23 kwietnia 2015

Rzym- grudzien 2014

Hej. Pomyślałam, że ostatnio było dużo postów o tematyce lifestyle, więc zdecydowałam o napisaniu relacji z podróży do Rzymu.
Do stolicy Włoch poleciałam dokładnie 12 grudnia 2014. Był to weekendowy wyjazd z moją mamą, gdyż wróciłyśmy już w poniedziałek, jednak udało nam się odwiedzić wszystkie popularne miejsca. 
Oczywiście nie obyło się bez przygód. Już po przylocie do Rzymu okazało się, że komunikacja miejska strajkuje, więc aby dotrzeć na miejsce trzeba było wymyśleć inny sposób dojazdu. Do hotelu dotarłyśmy taksówką, które tego dnia były trudne do 'złapania'. Pierwszego dnia zwiedziłyśmy okolicę. Przyznam, że wyjazd do Włoch przed samymi świetami Bożego Narodzenia był strzałem w 10. Wszechobecne dekoracje wiszące w każdym oknie i drzwiach zachwycały z pewnością każdego przechodnia. Klimat świąteczny był odczuwalny na każdym kroku. Pomimo, że była to połowa grudnia, pogoda jak najbardziej dopisywała. 15 stopni, bezchmurne niebo, słońce... Nawet wieczorne przesiadywanie na dworze nie sprawiało odczucia chłodu. W sobotę odwiedziłyśmy targ, na którym można było kupić i spróbować regionalne przysmaki. Oczywiście wyjazd do Włoch nie może odbyć się bez spróbowania pysznego makaronu, pizzy i tiramisu. Dominują tam nie tylko tradycyjne smaki pizzy, ale również takie rzadko spotykane, np z dodatkiem cukini, która na początku może wydawać się niedobra, ale jest naprawdę pyszna. Na włoskie tiramisu wybrałysmy się do Pompi, ja nie przepadam za tradycyjnym mocno kawowym smakiem, wiec wybrałam z dodatkiem truskawki. Makarony również były bardzo dobre, smak niektórych był zupełnie inny niż te dostępne w Polsce. Wybralysmy się również na pyszne lody, które były niedrogie w stosunku do wielkości. Smak fondant był wyjątkowy, nigdy nie jadłam lepszych lodów niż te. W sobotę poszlysmy pod tzw. "Dziurkę od klucza," , kiedy się do niej zajrzało,  można było zobaczyc Bazylike św. Piotra. Później bylysmy w środku Bazyliki, która jest naprawdę ogromna i piękna.Udało nam się również zobaczyć Koloseum, które na żywo sprawia jeszcze lepsze wrażenie niż na zdjęciach. W niedziele poszlysmy na plac św. Piotra, skąd  widziałysmy z daleka papieża. Jest to całkiem inne uczucie widząc go w tv niż (co prawda z daleka) na żywo. W poniedziałek wrócilysmy juz do domu. Cały wyjazd był udany, każde miejsce i uliczka w Rzymie ma swój urok, tym bardziej kiedy jest ozdobiona świątecznymi dekoracjami. Jeśli jeszcze nie byliście w stolicy Włoch, to  szczerze polecam wam to miasto. Wiele ciekawych atrakcji, pyszne jedzenie... czego chcieć więcej.
Niżej przedstawiam wam kilka zdjęć z Rzymu, zapraszam do oglądania.










13 kwietnia 2015

Outfits from sheinside.com

Hej, Jak widać po tytule, w tym poście chciałabym pokazać wam outfity z ubrań pochodzących ze strony sheinside.com. Na pewno wiele z was zna ten sklep. Stylizacje, które wam przedstawiam są proste i myślę, że przypadną większości do gustu.

bluzka | klik
spódnica | klik
kurtka | klik
buty | klik

spodnie | klik
bluzka | klik 
buty | klik

Bardzo proszę o klikanie w każdy link, jeśli klikniecie to napiszcie w komentarzu- odwdzięczę się :) 


5 kwietnia 2015

Easter time

Na wstępie chciałabym wam życzyć wesołych i spokojnych Świąt spędzonych w rodzinnym gronie, mokrego Dyngusa, pomyślności i ogólne wszystkiego najlepszego! :)

Wiem, że moje życzenia nie są oryginalne, ale nigdy nie miałam talentu (jeśli tak to można nazwać) w składaniu życzeń. No ale przecież liczy się gest.
Jak mijają wam święta? Zapewne w wielu domach przygotowania do nich zaczęły się już kilka dni temu. Każdy myślał co przygotuje do jedzenia, gdzie pojedzie spędzić te kilka dni, ale wiele osób zapomniało, że Wielkanoc nie polega tylko na spędzaniu czasu na zabawie i jedzeniu wszystkiego co przygotowaliśmy. Powinniśmy pamiętać co jest głównym powodem występowania tych świąt. W tym czasie każda okazja powinna być dobra do radośnie spędzonych chwil z bliskimi, chociażby wspólne przygotowywanie posiłków, a nawet sprzątanie. Kłótnie i spory powinny odejść na dalszy plan, aby nie psuć sobie humoru przez niepotrzebne sytuacje. Wiec pamiętajcie, że chociaż przez ten świąteczny czas każda sytuacja powinna być powodem do znajdowania w niej samych pozytywów, aby uśmiech nie schodził wam z twarzy.

P.S pewnie wiele osób zauważy że zmieniłam fryzurę- mam krótsze włosy niż kiedyś :)




1 kwietnia 2015

Autumn weather

Hej! Pisząc ostatni post pomyślałam, że będę regularnie udzielać się na blogu. Jednak cały czas trudno było mi się zebrać do napisania posta, cały czas odciągałam tą czynność. Mam nadzieję, że teraz uda mi się wytrwać w moim postanowieniu i posty będą pojawiały się zdecydowanie częściej. Po tak długiej przerwie dosć trudno 'wejść'  mi w tą blogową rutynę, nawet pisanie postów jest dla mnie zdecydowanie trudniejsze niż kiedyś.
Prawie dwa tygodnie temu zaczęła się wiosna, jednak pogoda za oknami bardziej przypomina jesień- cały czas pada deszcz, wieje wiatr i ogólnie na dworze jest dość nieprzyjemnie. Każdą wolną chwilę, kiedy pogoda się poprawia, staram się spędzać aktywnie, między innymi spacerując z moim psem. Zdecydowanie bardziej wolę spędzać czas  na świeżym powietrzu, niż chociażby oglądając TV. Niestety teraz aura za oknami bardziej sprzyja tym mniej lubianym przeze mnie czynnościom. Nawet rano, kiedy widać promienie słoneczne 'wchodzące' do naszego pokoju, od razu lepiej jest wstać z łóżka i ma się większą energię do robienia wszystkiego. Na szczęście od dzisiaj mam tydzień wolnego od szkoły, więc trochę od niej odpocznę i będę mogła zająć się innymi przyjemniejszymi rzeczami.
Pewnie wszyscy wiedzą, że zbliża się Wielkanoc. Już lada dzień zaczniemy przygotowywać się do tego święta. Można pomyśleć, że przecież niedawno było Boże Narodzenie, a już jest kwiecień, za dwa miesiące zakończenie roku szkolnego... z każdym rokiem czas coraz szybciej mi leci. Ale trzeba cieszyć się każdą chwilą i nie marnować jej.
A tak poza tym to dzisiaj 1 kwietnia, czyli Prima Aprilis. Czy udało wam się zrobić żart jakiejś osobie? Ja jakoś nie przepadam za tym dniem, po prostu nie 'kręci' mnie robienie komuś kawałów, rano nawet nie pamiętałam, że dzisiaj Prima Aprilis.
Zdjęcia z tego postu były zrobione już dość dawno, ale wcześniej nie miałam okazji dodać ich tu na bloga, tak więc dodaje je dzisiaj. Jak widać, kiedy robiłam te zdjęcia na dworze była piękna i wiosenna pogoda, miejmy nadzieję, że niedługo też będziemy mogli 'cieszyć' oczy np. pięknymi, kwitnącymi kwiatami.